Mój Dziadek jeździł pół swojego życia po odszkodowanie za wojnę do Szczecina.
Nigdy jej nie dostał, aż w końcu zmarł!
Żył 82 lata!
Nie są mi obce jego opowieści z obozów pracy i wojny.
Bronił Warszawy w Cytadeli i stacjonował w Wedlu.
Później wszyscy uciekali przez puszczę Kampinowską , rzadko kto wrócił!
Mojego Dziadka wywieźli na Arbeit!... to był Złoty Człowiek!
Wojna na pewno go zmieniła
2019.01.31
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz